Praca nad sobą - czy to się kiedyś skończy?
Wiele w tym tygodniu wydarzyło się i dobrego, ale i sytuacji, które jeszcze do niedawna uznałabym za złe, dziś patrzę na nie, jak na sposób doświadczania życia — tego, że wiele z rzeczy na naszej drodze, nawet tych trudniejszych w odbiorze ma w naszym życiu swoją rolę.
Często ludziom jawi się pewna wizja „końca” pracy nad sobą. Często pojawiają się myśli typu: “ kiedy ta praca nad sobą się wreszcie skończy?” czy znane już pewnie każdemu „zajebie mnie ten samorozwój” ;-)
W pracy nad sobą mamy często iluzję wizji, że gdy skończy się ona, to życie będzie wyglądać "jakoś". Co oznacza jednak "koniec pracy nad sobą"?
A czy nie jest tak, że i my i wszystko dookoła się zmienia? Gdy wyjdziemy z trybu przepracowywania, odpuszczania największych blokad oddzielających od siebie, gdy wejdziemy już na drogę życia w zgodzie ze sobą, to nie oznacza, że i my we własnym rozwoju i świat nagle się zatrzyma. Ten nieustanny ruch wymiany energetycznej wciąż poruszał będzie nowe obszary. Ty rok temu to całkiem inna Ty — zobacz, jak dziś wygląda kształt Twojego życia. Ty za rok, dziesięć, dwadzieścia lat też będziesz całkiem inną osobą.
Jeśli wciąż będziemy gonić za „czymś”, co tak naprawdę nie jest nazwane, a nawet nieistotne, to nie doceniamy tego, jak ogromną pracę już dla siebie wykonaliśmy.
Każde zmiany w naszym życiu, będą wpływały na zmiany postrzegania, na pewne przemodelowanie. To, że dojdziemy do momentu, w którym stwierdzimy “wiem kim jestem, działam w pełni w zgodzie ze sobą” nie będzie oznaczał stop-klatki dla wszystkiego dookoła, co wpływa na nasz ciągły rozwój, zmiany, oddziałuje na nas, na nas wpływa.
Dlaczego o tym piszę?
Aby czerpać radość, wdzięczność z samej drogi do siebie każdego dnia, a nie jedynie z wizji celu, która tak naprawdę nie jest czymś do nazwania, być może nigdy nie nastąpi, być może łapiesz jedynie momenty, które uznajesz za "dobre", a reszty nie doceniasz?
Jeśli dziś nie znasz siebie w pełni, to skąd chcesz pobrać dane tego, jaka będziesz, gdy “to już się skończy” lub jak będzie wyglądało Twoje życie dookoła?
Kiedy my się zmieniamy pamiętajmy o tym, że wszyscy dookoła i wszystko dookoła w różnym tempie, ale również się zmienia. Przybieranie chodź namiastki wizji, tego jak ma wyglądać moje życie “, kiedy to już się skończy” nie ma więc podstaw. Dokładamy sobie jedynie presji, oczekiwań i ciężaru do drogi, która sama w sobie ma być niezwykłym, cennym doświadczeniem.
Jak iść zatem drogą rozwoju, aby była ona relatywnie lekka?
Doceniać z wdziecznością drogę, a nie cel. Poczucie, że robię to po to, aby w pełni odkryć siebie, kim naprawdę jestem, jest naprawdę dobra, ale też nie dla każdego. Dopiero moment, kiedy poczujesz to w pełni, pozwoli Ci doświadczyć, że naprawdę "było warto”.
Należy nie zapominać, że ziemskie życie jest o doświadczaniu, jest o emocjach, często skrajnych, jest o doświadczaniu fizycznym i pozazmysłowym. Harmonia, do jakiej często złudnie dążymy to wizja, która nie ma miejsca bytu na Ziemi. Pełna harmonia, spokój i wysokie wibracje panują w wymiarach wyższych — to naturalne dla tych sfer. Życie na Ziemi to stała zarówno harmonii, spokoju i miłości, ale także doświadczania całej palety tego, jak wygląda życie na Ziemi. Nie należy w rozwoju zapominać o tym, że Twoja Dusza wybrała życie w Twoim ciele, w tym życiu właśnie po to, aby doświadczać cudu ziemskiego życia. Gdy chciała doświadczać pełnej harmonii i spokoju, nie schodziła by tutaj — to już ma.
Ari_Anna Duszyńska
Zapisz się do newslettera i odbierz bezpłatny e-book z wyjątkową medytacją
Głos Intuicji.
10 elementów życia w zgodzie
z Twoim wewnętrznym głosem.
Anna Duszyńska
+48 538 524 644
ariannaduszynska@gmail.com